19 kwietnia 2015
Kilometr to dość spory odcinek drogi. Na etapie szkoły średniej przebiegałem tyle w niecałe 3:30. Wg polskiej Wikipedii taka sama odległość dzieli lewe skrzydło od prawego w nieprzerwanie od 2005 roku najbardziej luksusowym hotelu świata, The Emirates Palace w Abu Dhabi. Mając okazję zweryfikować to osobiście, po powrocie szybko usunąłem głupoty z popularnej internetowej encyklopedii.
Może kilometra długości nie ma, ale prawdą jest, że mały to on nie jest. Oferuje 1,3 km własnej linii brzegowej z plażą i prywatną mariną.
Posiada 302 pokoje oraz 92 apartamenty gotowe do wynajęcia. Nie są to bynajmniej pokoje o wielkości znanej z kurortów nad polskim morzem, w których nierzadko można zaprzeć się rękoma i nogami o przeciwległe ściany tworząc niezgrabną figurę zwykłego pajaca. Najmniejszy ma 55 m2. Podzielone zostały na trzy kategorie różniące się wystrojem, wyposażeniem czy widokiem z okna – koralową, perłową i diamentową. Każdy z gości może skorzystać z pomocy prywatnego kamerdynera czekającego na Twoje skinienie 24 godziny na dobę. Gdybyś potrzebował transportu, do wyboru będziesz miał najnowsze BMW, Maybachy i Rolls Royce. Mało? Zbyt plebejsko? Helikopter i odrzutowiec także.
Czy jest drogi? Moim zdaniem nie. Najtańszy pokój rezerwując z odpowiednim wyprzedzeniem na booking.com można wynająć za niecałe 1000 zł ze śniadaniem. Trochę ponad dwukrotność tej kwoty (2250 zł) trzeba zapłacić za możliwość upajania się luksusem jednego z najlepszych dostępnych apartamentów (165 m2). Gdybyś wybierał się, Drogi Czytelniku, do Abu Dhabi ze swoimi znajomymi, możesz z kolei rozważyć opcję potrójnego apartamentu pałacowego o sumarycznej powierzchni… 680 m2. Przeraziły Cię wspomniane ceny? Nie martw się. Ilość złota, którą można zdrapać z klamek drzwi i armatury łazienkowej na pewno zniweluje kwotę do zera. A propos złota. Ciekawostką w hotelu jest także swoisty bankomat wypłacający sygnowane sztabki z tego drogocennego kruszcu.
Z dziedzińca hotelu rozpościera się piękny widok na m. in. pięć blisko 300-metrowych wieżowców kompleksu Etihad Towers. Fani serii filmów Fast & Furious zauważą je w ostatniej, siódmej części, kiedy Toretto i O’Conner kradną Lykana HyperSport. Swoją drogą, samochód ten jest pierwszym supersamochodem produkowanym na Bliskim Wschodzie. No dobrze, wystarczy tego luksusu. Pora na małe zakupy w Marina Mall i ruszamy na północny wschód. Kierunek: Dubaj.
Lokalizacja: 24°27’32.1″N 54°19’06.6″E (brama wjazdowa).
Przydatne:
http://www.kempinski.com/en/abudhabi/emirates-palace/welcome/