17 czerwca 2015
Klasztorzysko (50°44’56.4″N 16°21’47.1″E) to szczyt w Górach Wałbrzyskich, a dokładnie w ich mikroregionie zwanym Górami Czarnymi, którego najwyższym wzniesieniem jest słynna Borowa (Czarna Góra). Przebiega przez niego niebieski szlak turystyczny, fragment europejskiego szlaku E3. Szczyt, co rzadkie w Polsce oznaczony jest tabliczką na drzewie obok znaków kierunkowych. Samo miejsce jest dość charakterystyczne dzięki grupie kamieni – tzw. Lisiej Skale. Reper wyznaczający najwyższy punkt wzniesienia (50°44’58.3″N 16°21’45.5″E) znajduje się kilkanaście metrów na północ od drzewa z tablicą.
Kilometr
Opublikowano19 kwietnia 2015
Kilometr to dość spory odcinek drogi. Na etapie szkoły średniej przebiegałem tyle w niecałe 3:30. Wg polskiej Wikipedii taka sama odległość dzieli lewe skrzydło od prawego w nieprzerwanie od 2005 roku najbardziej luksusowym hotelu świata, The Emirates Palace w Abu Dhabi. Mając okazję zweryfikować to osobiście, po powrocie szybko usunąłem głupoty z popularnej internetowej encyklopedii.
Bielszy odcień bieli
Opublikowano19 kwietnia 2015
Pierwsza myśl krążąca w głowie stojąc u jego stóp – jest naprawdę obłędny. Oczywiście, że jest! Ogromny, przepiękny, niesamowity. Synonimy tych słów mógłbym wymieniać tu bez końca. Na terenie meczetu zgromadzić może się 40000 wiernych! Gdyby ostre słońce odbijające się od nieskazitelnej bieli pochodzącego z Macedonii marmuru Sivec, połyskujących kamieni szlachetnych różnego rodzaju i krystalicznie czystej wody okalającej arkady meczetu nie zmuszało mnie do chodzenia z przymkniętymi niczym przedstawiciele dalekowschodnich nacji powiekami, właśnie w tym miejscu stałbym wryty z wrażenia z oczami otwartymi tak samo szeroko, jak ustami.
Zjednoczone Emiraty Arabskie 2015
OpublikowanoUśmiech nr 2
Opublikowano18 kwietnia 2015
Gdy piękna blondynka przechodząc obok mnie uniosła słodko kąciki swoich ust dodając do tego nieziemski błysk w oku automatycznie odwzajemniłem uśmiech pokazując wszystkie wady swojego uzębienia. Zrobiło mi się miło. Dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że stewardessy wymaganą szerokość uśmiechu mają pewnie zapisaną w umowie. Tak powitały mnie linie Air Serbia.
Oryginał: Alan Wilson / Wikimedia