Widok ze Szczelińca Wielkiego. Na dole Pasterka (schronisko – ostatnie światła po prawej), dalej podświetlone od czeskich miast mgły. Na horyzoncie Karkonosze po lewej, Góry Kamienne po prawej.
Tag: kgp
Beskid Żywiecki: Babia Góra
Opublikowano18 sierpnia 2014
Po tygodniu spędzonym w Zakopanem nadszedł dzień rozstania z Tatrami. Na szczęście nie całkowicie z górami, gdyż w drodze powrotnej zaplanowaliśmy zahaczyć o Babią Górę. Najkrótszy szlak na szczyt biegnie przez Przełęcz Krowiarki (49°35’18″N 19°34’58″E). Na parkingu przy przełęczy znaleźliśmy się po godzinie jazdy z Zakopanego, mijając po drodze m. in. piękne chochołowskie chaty. Oczywiście nie mogliśmy odmówić sobie wizyty w schronisku Markowe Szczawiny, dlatego zdecydowaliśmy się na trasę szlakami niebieskim i żółtym w jego kierunku. Decyzja ta była też uzależniona od faktu, że najciekawsze wejście na będący najwyższym szczytem Babiej Góry Diablak wiedzie szlakiem żółtym właśnie od schroniska.
Góry Bardzkie: Kłodzka Góra
Opublikowano1 września 2013
Najwyższym szczytem Gór Bardzkich jest Kłodzka Góra. Położona, jak nietrudno się domyśleć w bezpośredniej bliskości miasta Kłodzko zalicza się w poczet Korony Gór Polski. Będąc w pobliżu, podczas zwiedzania Gór Stołowych, grzechem byłoby nie zajrzeć i tu. Półtorej godziny szybkiego marszu i jesteśmy na górze. Drogę uprzyjemniły ogromne ilości krzewów jeżynowych z akurat dojrzewającymi owocami.
Góry Stołowe: Szczeliniec Wielki
Opublikowano31 sierpnia 2013.
Odwiedzone przeze mnie po raz pierwszy Góry Stołowe wywarły niesamowite wrażenie swoją różnorodnością. Świetnie zachowane torfowisko „Niknąca Łąką” to okazja do przyjrzenia się z bliska kilku gatunkom ciekawych roślin. Spore urwiska skalne osobom z lękiem wysokości na pewno podniosą adrenalinę, a sama ścieżka wokół Szczelińca Wielkiego mimo że mniej zadbana i dużo mniejsza od czeskiego Skalnego Miasta robi niezłe wrażenie.
Rudawy Janowickie
Opublikowano13 października 2013.
Szybko podjęta sobotnia decyzja – rano w Rudawy. Pobudka o 6:30. Mleczny widok za oknem nie nastrajał optymistycznie pod kątem fotograficznym. Ze względu na bliskie położenie Skopca, najwyższego wzniesienia Gór Kaczawskich, wędrowanie zaczęliśmy od zdobycia tego szczytu, zaliczającego się do Korony Gór Polski. Około godziny 8:30 zatrzymaliśmy się przed końcem asfaltowej drogi we wsi Komarno skąd rozpoczyna się 1,5km trasa na górę. Zgodnie z założeniami, po ok. 2 godzinach byliśmy już w Czarnowie, miejscu startu naszej pętli rudawskiej. Trasa wyznaczona wg mapy uwzględniała dotarcie na najwyższy szczyt pasma, Skalnik, pół godziny przed zachodem słońca, o 17:30. Taras widokowy na pobliskiej Ostrej Małej z widokiem rozciągającym się od Karkonoszy po Pogórze Izerskie miał zagwarantować udane panoramiczne zdjęcia. Na szczęście z każdą kolejną godziną marszu mgła zanikała, a słońce przebijające się przez chmury podniosło temperaturę powietrza do kilkunastu stopni Celsjusza. Pomimo godzinnego poślizgu spowodowanego wejściem do sztolni w pobliżu Kolorowych Jeziorek, plan zrealizowaliśmy z dokładnością do 5 minut. Sam zachód słońca do spektakularnych nie należał, ale widok z tarasu na pewno warty jest zobaczenia jeszcze nie raz.