10 lipca 2016
Wracając z Koszalina do Wrocławia w myślach miałem wizję kolejnego tygodnia pracy. Wyjazdy poprzeplatane obróbką zdjęć ślubnych z odrobiną czasu na sen i jedzenie. Czyste, niebieskie niebo spowodowało, że gdzieś w głębi wyobraźni pojawiła mi się chęć odpoczynku.