11 sierpnia 2015
We wtorek rano udałem się do George’a po odbiór samochodu. Zgodnie z umową, o równej 9:00 dotarłem do wypożyczalni i ku mojemu zdziwieniu nie znalazłem przed nią “wymarzonej”, pomarańczowej Kii Picanto. Auto opłacone zostało dzień wcześniej, więc może George uciekł za granicę z naszymi 120 EUR na dmuchanym materacu? Na szczęście zarówno on, jak i ona stali na pobliskim parkingu. Kluczyk w dłoń i w drogę. Nie do końca, nie tak łatwo. Na Cyprze obowiązuje ruch lewostronny, o czym kilkukrotnie uprzedza mnie George, a w trakcie jazdy przypominają co jakiś czas także przydrożne znaki.