Google mówi o 21 stopniach w cieniu, widok za oknem nawet więcej. W szafie tłoczno od zimowych ciuchów. Wiosna… Słońce… W końcu! Gdyby pojawiło się wcześniej, nie musiałbym odkopywać w szufladzie letnich zdjęć Gabi. Z drugiej strony miło jest na nią (na nie :-P) po raz kolejny spojrzeć.